piątek, 29 stycznia 2021

Kraj totalnych idiotów

Czy polak może coś spierd...ć, czego na zdrowy rozum nie da się spierd...ć ?????

Pytanie drugie trochę bardziej zagmatwane technicznie.

Co łatwiej jest zrobić...

> czy ścieżkę rowerową przez „wyspecjalizowaną ??????” firmę dysponującą odpowiednim sprzętem ?

> czy całkowicie od podstaw rower elektryczny w garażu nie mając praktycznie żadnego sprzętu typu tokarki, frezarki czy spawarki do metali kolorowych?.


W trzy miesiące zrobiłem rower elektryczny włącznie z ładowaniem jego akumulatorów z paneli słonecznych.

Przez pół roku armia ludzi z całą armadą ciężkiego sprzętu zrobiła „ścieżkę rowerową” o długości 500m !!!!!!!!!!!!.

Teraz pytanie za milion dolarów – gdzie jest problem ?.

Problem jest malutki ja na polskich fachowców – tym bajerowskim elektrycznym rowerem praktycznie ….................

NIE DA SIĘ PO NIEJ JEŹDZIĆ !.

Co kilkanaście merów jest próg, gdyż co kilkanaście metrów są różne wjazdy, które prostopadle przecinają tą ścieżkę rowerową.

Już pierwszą przejechaną testową jazdą po niej …..........dokładnie sobie rozwaliłem koła, gdyż z każdy tak próg ma po kilka centymetrów wysokości. Jazda nawet przy prędkości 5km na godzinę też jest niemożliwa. Ja nim mogę jechać nawet 40km na godzinę ale chyba tylko po autostradzie.

Tak więc co mamy ?.

Ano to, że wpakowałem w roweryk ponad 4 000 zł, ponad 3 000 zł w samą instalację słoneczną do jego ładowania i mogę teraz postawić sobie jego w pokoju gościnnym i na niego tylko popatrzeć, gdyż w tym pierd...lonym mieście nie ma drogi dla takich pojazdów !!!!!!.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz